Szef Scuderia Toro Rosso Franz Tost potwierdził, że jego zespół przedłużył umowę na dostarczanie silników z Ferrari na kolejny sezon.
W obwieszczeniu prasowym rozesłanym wczoraj wieczorem możemy jednak przeczytać, że samochody Scuderii Toro Rosso będą dalej napędzane silnikami ze znaczkiem Ferrari.
"Jesteśmy bardzo zadowoleni z naszej umowy z Maranello i właśnie dlatego ostatnio przedłużyliśmy z nimi kontrakt. Ferrari dostarczyło nam nie tylko wspaniałą jednostkę napędową, ale także grupę ludzi, którzy dbają o nią z nami."
Franz Tost przyznał także, że jest zadowolony z obecnego składu kierowców, w tym z Sebastiena Bourdaisa, którego przyszłość jest jeszcze nieustalona.
Jesteśmy zadowoleni z obu kierowców. Także z Bourdaisa, który po trudnym okresie złapał odpowiednie tempo w ostatnich kilku tygodniach. Jak mogliście zobaczyć, do ostatniego okrążenia w Belgii pokonywał swojego partnera z ekipy."
10.09.2008 09:35
0
no i dobrze, dostaliby bublowaty silnik z jeszcze bardziej bublowatym kierowcą:) nie po to bierze się udział w wyścigach F1 by szukać oszczędności tam gdzie szukać się ich pod żadnym pozorem nie powinno.
10.09.2008 09:41
0
No i to mi się podoba :) Torro Rosso mają szansę zaistnieć w przyszłości, tego życzyłbym Panu Bergerowi.
10.09.2008 09:49
0
Ostatnie GP udowodniło że ferrari robi dobre silniki.
10.09.2008 10:05
0
No to Red Bull jest do tyłu, chyba, że też sobie załatwią te silniki.
10.09.2008 10:18
0
dobre silniki , nic więc dziwnego
10.09.2008 10:26
0
niech BMW jeden motor zakupi Kubicy
10.09.2008 10:31
0
Kubica z chęcią sam by sobie kupił
10.09.2008 12:08
0
nie wiedziałem, że Ferrari robi motory.
10.09.2008 12:23
0
to teraz juz wiesz
10.09.2008 12:24
0
motor to nie motocykl tylko silnik
10.09.2008 12:35
0
rozdać silniki ferrari wszystkim! a Kubicy razem z tą grupą z pitka!
10.09.2008 13:54
0
Burdais wraz z Sato w STR na 2009. Takuma by sie im bardzo przydal
10.09.2008 15:32
0
lania01- do czego Takuma miałby się im przydać? pamiętasz jego występy w 2005 roku? zdaje się jeździł w Hondzie, sezon ukończył z 1 punktem na koncie i chyba nie było kierowcy w stawce, który nie miałby z nim kolizji. następne sezony nie były wiele lepsze. BOSKI WIATR nie ma co.
10.09.2008 15:37
0
A który Japończyk był dobry w F1?
10.09.2008 19:02
0
Nie pamietam żadnego takiego, chociaż jeszcze w BAR, Sato radził sobie nienajgorzej. lania01, obawiam się, że to nie możliwe, bo Honda wciska Sato gratis do silnika. Pozostaje już tylko Force India. A jak nie, to Sato wypadnie już na dobre.
10.09.2008 19:21
0
Nie zapominajmy ile razy sato zdarzała się eksplozja silnika w 2005. Ale na powrót bym nie liczył
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się